Dobro do nas wraca każdego dnia, w czyimś uśmiechu, ciepłym słowie, w promykach porannego słońca. Dobro to czyjaś dłoń wyciągnięta do nas w potrzebie, serdeczny uścisk i poklepanie po plecach, kiedy życie wydaje się beznadziejne. Gabriela Gargaś

Na co dzień raczej nikt z nas nie zastanawia się ile daje innym dobra, ile razy się  do kogoś uśmiechnęliśmy, ile razy komuś pomogliśmy, bo Ci co to robią bezinteresownie po prostu o tym nie myślą.

Wiele z nas wierzy w karmę, ale żeby coś miało i mogło do nas wrócić, to w pierwszej kolejności musi być dane. Jak działa bumerang? Żeby do nas wrócił, najpierw musimy go rzucić. :)

Obecnie doświadczam niesamowitego czasu. wiele osób wie, ze szukam pracy i podjęłam dość ryzykowną decyzje, aby odejść z firmy nie mając nie w zanadrzu. No cóż, jestem zdania, że ta decyzja dała mi dużego kopa motywacyjnego do działania i do rozsyłania swojego  CV. Pracy JESZCZE nie mam, ale dzisiaj nie o tym. Zapewne zadajesz sobie pytanie, jak mogę przeżywać niesamowity czas skoro nie mam pracy, a koniec czerwca, czyli koniec mojego okresu wypowiedzenia umowy zbliża się WIELKIMI krokami :) ta cala sytuacja jest spowodowana tym co dzieje się wokół mnie, otóż zrozumiałam, że dałam wielu ludziom przez ostatni czas kilka powodów do uśmiechu, ze jestem dobrym i szanowanym pracownikiem, a ludzie mi chętnie sami z siebie pomagają.

Przyjaciele, którzy służą niezastąpioną radą w pisaniu CV, ilość telefonów typu: SŁUCHAJ MOJA KOLEŻANKA MA FIRMĘ I SZUKAJĄ TAM PRACOWNIKÓW...W MOJEJ FIRMIE SZUKAJĄ PRACOWNIKÓW, PODEŚLĘ IM TWOJE CV....POLECĘ IM CIEBIE, MUSZĄ CIĘ PRZYJĄĆ...ilość porad i płynącej pomocy od ludzi, z którymi dawno nie mam kontaktu, a mimo to są w stanie pomóc, BO ZNAMY SIĘ I SWOIM TRZEBA POMAGAĆ...telefony od osób z pracy, którzy kombinują jak tylko mogą, abym została w firmie.... Mogłabym tak pisać i pisać, ale nie jestem osobą (mimo wszystko), która lubi się chwalić, a ten post też nie ma tego na celu. 

Celem jest pokazanie Wam, że często nie zdajecie sobie sprawy jak odbierają Was ludzie i ile dla nich robicie, dopóki sami nie potrzebujecie pomocy i WRACA...WRACA...WRACA ona ze zdwojoną siłą!!!

Do mnie wróciła, za co jestem niesamowicie wszystkim wdzięczna, bo zawsze wiedziałam, że warto być dobrym człowiekiem dla innych, ale ten czas uświadomił mnie w tym jeszcze bardziej.

Dlatego wszystkim z osobna BARDZO DZIĘKUJE za wszystko co dla mnie przez ostatni czas zrobiliście, za każdą wiadomość, za każdą radę, za każde dobre słowo. DZIĘKUJE!!

Wasza Kura :)